Demokratyczna Republika Konga: 56. rocznica niepodległości

06.07.2016 W czwartek 30 czerwca jak co roku Demokratyczna Republika Konga obchodziła 56. dzień niepodległości. W tej uroczystości państwowej wzięli udział m.in. Aubin Minaku Senat, Léon Kengo Wa Dondo, premier Augustin Matata Ponyo jak również posłowie, senatorowie, generałowie FARDC, przywódcy religijni, ambasadorzy i inni.
 
Defilada wojskowa odbyła się w stolicy prowincji Maniemie - Kindu. Z kolei paradę z okazji obchodów 56. rocznicy niepodległości zorganizowano na alei Lumumby miasteczku Kasuku oddalonym na zachód od Kindu. Ceremonia była niezwykle doniosłai obejowała defilady sił powietrznych, marynarki wojennej, jednostek lądowych oraz wystąpienie głowy państwa. Wszędzie można było zauważyć flagi partii politycznych, a zwłaszcza PPRD. 
 
Jeszcze przed rozpoczęciem parady gubernator prowincji Maniemie - Pascal Salumu Tutu podziękował prezydentowi za wybranie miasta Kindu. Oświadczył, że "to wielki zaszczyt i błogosławieństwo dla ludzi z prowincji Maniemie. Miasto Kindu po raz pierwszy miało zaszczyt zorganizować tak dużą imprezę o zasięgu krajowym." 
 
Pascal Salumu Tutu złożył hołd dla Kabili za jego wysiłki na rzecz przywrócenia pokoju w Kongu. Uroczystości i obecność prezydenta w prowincji Maniemie nie była przypadkowa. Ma świadczyć o pokoju i bezpieczeństwie w różnych częściach terytorium kraju, co znalazło odzwierciedlenie w przemówieniu prezydenta.
 
Orędzie prezydenta do narodu 

Obchody dnia niepodległości to nie tylko ceremonia państwowa, rytuał polityczny, ale i przemówienia polityków, słowa i obietnice przepełnione patriotyzmem, odwoływaniem się do przodków, bohaterów narodowych i do jedności narodowej. To czas gdzie społeczeństwo ulega treściom o charakterze narodowym i łatwo umacniają się w nim pewne przekonania. Najważniejsze przemówienie związane z uroczystościami należało do Josepha Kabili, który wykorzystując podniosłość chwili podkreślił dokonania swego rządu utrwalając jednocześnie mit dobrego przywódcy i dobrobytu.
 
Ważna była nie tylko treść samego przemówienia, ale i forma przekazu. Podczas przemówienia prezydenta często pojawiały się takie słowa jak: "Moi Drodzy Rodacy...." czy "Nasi ojcowie", co miało na celu umocnić przekaz i podkreślić bliskość i jedność głowy państwa z narodem. 
 
Prezydent oświadczył, że jego celem jest osiągnięcie lepszego administrowania na całym terytorium, polepszenie sytuacji gospodarczej państwa poprzez osiągnięcie stabilizacji ekonomicznej, zapewnienie bezpieczeństwa przed ruchami terrorystycznymi, a zwłaszcza na terytorium Beni. Z uwagi grupy próbujące zdestabilizować spokój w prowincjach ostrzegł by zachowano czujność.
 
W przemówieniu nie zabrakło kwestii związanych z zbliżającymi się wyborami. Prezydent podkreślał, że pragnie zapewnić bezpieczeństwo wyborów i ich przebieg zgodnie z przepisami prawa. Tak jak miało to miejsce w 2006 i 2011 roku. Jak podają gazety jednym z najważniejszych przesłań dla narodu było to, że nic nie powstrzyma procesu wyborczego. Oświadczył, że uruchomiono już międzynarodowy przetarg na zakup materiałów wyborczych. Kabila wzywał również do dialogu politycznego w celu osiągnięcia konsensusu. 

 

Wioleta Gierszewska
 
Na podstawie: africa243.com; radiookapi.net; lecongolais.cd; voiceofcongo.net
Zdjęcie za: commons wikimedia.org